“Nie traktujcie studiów jako obowiązku, lecz jako godną pozazdroszczenia okazję poznania wyzwalającej mocy piękna w dziedzinie ducha. Nie tylko uraduje to wasze serca, ale i przyniesie pożytek społeczeństwu, któremu będziecie później służyć” – Albert Einstein.
Akademik
Studia to nie obowiązek, to szansa na wzbogacenie własnego kraju w jeszcze jeden młody, pełen pomysłów umysł, który da temu krajowi szansę na to, aby mogło rozkwitać dla przyszłych pokoleń. Człowiek, który dostał się na studia w innej miejscowości (czytaj: mieście), zazwyczaj stara się znaleźć sobie jakieś lokum, aby nie tracić czasu na dojazdy. Pierwszym pomysłem będzie zapewne akademik. Miejsce to, nie dla każdego jest miejscem pozytywnym. Niektórzy nazywają go „domem grozy”. Ale spokojnie. Pomimo tego, że można tam znaleźć zakazane produkty, oraz nie zawsze zrównoważonych współmieszkańców, akademiki są miejscem całkiem znośnym, pod warunkiem, że umiemy odłączyć się od świata i zająć własnymi sprawami, co nie zawsze może się udać, gdy wokół nas grzmi dzika muzyka, jakieś okrzyki wojenne, czy nawet wrzaski niczym z horroru „Piątek 13 – tego”. Akademik, pomimo tego, że jest najtańszą opcją zamieszkania po dostaniu się na studia, może być jednak nie do przyjęcia dla większości młodych, niedoświadczonych studentów. Jednak zdają sobie oni sprawę z tego, że akademik – to mało prywatności. Aby temu zaradzić, starają się policzyć swoje dostępne środki finansowe i przemyśleć wynajęcie mieszkania. Ale i w tym wypadku nie wiadomo z kim będziemy mieszkać. Współlokator – z racji swojej bliskości – może być zarówno dobrym rozwiązaniem, jak i jednym z najgorszych. Wszystko zależy od danego człowieka. Przynajmniej na początek można pomieszkać w akademiku, zawrzeć znajomości, rozeznać się po mieście. Jeśli nam się nie spodoba, zawsze możemy szukać mieszkania z kimś, lub samemu. Może w akademiku znajdziemy tzw. dobre dusze, (czyli podobne nam) z którymi zechcemy szukać nowego lokum?
Przeprowadzka
Skoro już dostaliśmy się na studia, pora pomyśleć o przeprowadzce. Jeśli będziemy studiować np. w Warszawie, a mieszkamy na południu Polski, czy warto wynajmować taxi bagażowe z Warszawy, czy też z naszej okolicy? Moim skromnym zdaniem, warto samemu zająć się przeprowadzką. Jadąc na studia, nie raz będziemy wracać do domu i wtedy można zabierać ze sobą, niezabrane wcześniej rzeczy, ponieważ oczywiste jest, że za jednym wyjazdem nie zabierzemy wszystkiego. Można też poprosić znajomego z samochodem, aby za cenę paliwa odwiózł nas do akademika. Wszystko zależy od tego, ile mamy przeznaczone na przeprowadzkę, oraz czy w docelowym miejscu są sprzęty, które będą nam niezmiernie potrzebne od samego początku. Jeśli np. ktoś nie potrafi obejść się bez żelazka, czy czajnika i swojego ulubionego zestawu naczyń, wtedy sam plecak może nie wystarczyć i trzeba będzie wynająć auto. Do tego mogą dojść sprzęty technologicznie zaawansowane, jak laptop, aparat, telefony, zasilacze, płyty, karty pamięci, listwa anty-przepięciowa do prądu, drukarka itp., itd. Można tak wymieniać bez końca, szczególnie kiedy student jest pedantem i potrzebuje do życia również pralki, deski do prasowania, lodówki itp. Oczywiście te sprzęty mogą już być w miejscu docelowym, ale może zająć je ktoś inny (współlokatorzy) i trzeba będzie przywieźć swoje.
Może kawalerka?
To dobry pomysł, ale dla kogoś, kto dysponuje dodatkową gotówką, albo jego rodzice zrobią wszystko dla swej latorośli, jeśli już zdecydowała się dodać im splendoru i zostać sławnym lekarzem, lub prawnikiem. A jeśli kiedyś zostanie ministrem, to przecież warto zainwestować w potomka. Kawalerka ma wiele zalet. Prawdopodobnie będzie urządzona. Może mieć już lodówkę, pralkę, meble, łóżko i wiele innych, potrzebnych rzeczy. Dla wymagających może mieć także żelazko i deskę do prasowania. Jeśli student pracuje, powinien sam się utrzymać. Jeśli nie, musi liczyć na rodziców. Wszystko zależy ile oni mogą przeznaczyć miesięcznie na swoją latorośl. Czas pokaże, czy ta latorośl będzie w stanie się odwdzięczyć, lub „tylko” ukończyć studia.
Tagi dla artykułu:
Student, Kariera, Akademik, Taxi bagażowe Warszawa, przeprowadzki Warszawa
Jak mamy w planie się przeprowadzić do akademika i mamy w planie kilka-kilkanaście kursów to zamiast wynajmować firmę transportową lepiej jest wynająć samochód samemu. Nie płacimy wówczas kierowcy dniówki która za te kilka-kilkanaście kursów może wynieść nawet kilkaset złotych + koszty paliwa. Samochód wypożyczy nam wypożyczalnia samochodów. Przeważnie każda ma w swojej ofercie samochód dostawczy. Na Comfortcar.pl wiem, że mają. Korzystałem już z bagażówki jak płytki przewoziłem z Castoramy.