Twoja firma co miesiąc pozyskuje 50 – 100 – 200 publikacji w Internecie. Świetne tytuły. Wysokie AVE. Osoby odpowiedzialne za e-PR spędzają wiele godzin, by osiągnąć ten wynik. Ale przekłada się to jednak na ilość wejść na Twoją stronę WWW. Nie ma więcej zapytań, a finalnie – nie wzrasta ilość klientów. Dlaczego? I jak to zmienić? Co jest ważne: nie trzeba dokonywać rewolucji – podpowiada agencja PR.
60 sekund zmienia świat
Podczas 1 minuty w Internecie powstaje 571 nowych stron internetowych, ponad 1000 wpisów, internauci wysyłają 204 miliony e-maili. Według Cloud Technologies już w 2015 roku w ciągu kwadransa pojawiało się w nim 20 biliardów nowych danych. I najważniejsze – przez 60 sekund w Google wpisywanych jest ok. 2 mln wyszukiwanych fraz.
Istnieje zatem duże prawdopodobieństwo, że właśnie w tej chwili twoja konkurencja generuje kolejny content, a potencjalny klient szuka informacji dotyczącej produktu lub usługi, które masz w swojej ofercie. Pytanie – kogo znajdzie szybciej: ciebie czy biznesowego rywala? Wyścig trwa. Czas płynie. Intuicja podpowiada – trzeba działać. Generować treści. Publikować. Inwestować w e-PR. Czekać na efekt. A następnie powtarzać proces od początku…?
Agencja PR radzi: Przyciągaj, nie nagabuj
Kilka tysięcy firm ankietowanych przez Hubspot stwierdziło, że inbound marketing (bycie znalezionym przez klienta) pozwala pozyskać najbardziej wartościowe leady (59%). Na drugim miejscu znalazło się pozyskiwanie klientów bezpośrednio przez pion handlowy (29%). Najmniej wartościowe leady pochodziły zaś z reklamy, mailingu, czyli outbound marketingu (16%). Jak zatem można „dać się znaleźć”? Warto zadać sobie pytanie – w jaki sposób potencjalny klient wyszukuje informacje? Analizy Gemius wykazały, że prawie 97% polskich internautów korzysta z wyszukiwarki Google. Prawie 82% z nich klika w organiczne wyniki wyszukiwania, a jedynie 6-18% stron zbiera ruch płatny. Ponad 90% ogląda wyniki na pierwszej stronie. A 63% zadających zapytanie w wyszukiwarce Google kliknie w trzy pierwsze linki.
Odpowiedź jest zatem prosta – należy znaleźć się w czołówce wyszukiwań. A marketing conversion może w tym pomóc.
Marketing conversion – publikuj i sprzedawaj
Marketing conversion pozwala zwiększyć konwersję nawet o 30%. Co to oznacza dla twojej firmy? Jak podpowiada agencja PR Commplace możliwość uzyskania satysfakcjonującego poziomu sprzedaży, bez konieczności generowania dużej ilości treści i walki o kolejne publikacje. Dobrą informacją jest fakt, że nie musisz w ogóle generować nowej treści, a sprytnie wykorzystać dotychczasowe materiały.
Sebastian Kopiej z Commplace (agencja PR) tłumaczy: Usługa marketing conversion wzmacnia konwersję i wspiera sprzedaż. Najważniejsze jednak jest, aby odpowiednio ocenić potencjał treści, zdjęć, filmów w korelacji z zachowaniami użytkowników wyszukiwarek. Istotna jest tu także optymalizacja, w tym kompleksowe działania SEO. Rezultat? Dzięki marketing conversion Google w pierwszych wynikach wyszukiwania wymienia wartościowe treści, które doprowadzą potencjalnego klienta do twojej firmy.
e-PR w połączeniu z marketing conversion sprawią, że publikacje zaczną sprzedawać. Klienci sami zapukają do drzwi twojej firmy z zapytaniem o usługę. A ty – osiągniesz satysfakcjonujący poziom przychodów. Agencja PR podpowiada: pamiętajmy – w biznesie nie ma miejsca na „sztukę dla sztuki”. Należy działać. Ale mądrze.
Polecamy:
– Wymiana szybki w iPhone