Rozprzestrzenianie się śmiertelnego koronawirusa wstrząsnęło branżą technologiczną. Od iPhone’ów przez laptop do gier, po telewizory LCD, większość światowej technologii konsumenckiej jest albo produkowana w Chinach, albo polega na produkowanych tam częściach. Naród jest największym na świecie producentem telefonów komórkowych, komputerów i telewizorów. Co roku eksportuje miliardy towarów.
Koronawirus miał oczywisty i natychmiastowy wpływ na tę wydajność, ponieważ biura i fabryki w całym kraju wstrzymują działalność. W zależności od tego, jak szybko wirus się rozprzestrzenia, analitycy twierdzą, że globalny łańcuch dostaw technologii może poważnie uderzyć, prowadząc do opóźnień i niedoborów produktów.
Jak to będzie wyglądać dalej?
Chiny są największym rynkiem smartfonów na świecie od 2013 roku, wystarczy wymienić firmy takie jak Huawei, Vivo, Oppo i Xiaomi. Nawet jeśli zagrożenie ze strony koronawirusa wkrótce zacznie się zmniejszać, chińscy producenci telefonów komórkowych mogą przywrócić swoją działalność, w tym łańcuchy dostaw i logistykę, dopiero w ciągu kilku tygodni. Krajowa sprzedaż smartfonów prawdopodobnie gwałtownie spadnie w Chinach w tym miesiącu i raczej nie poprawi się do lata. Ale to tylko wtedy, gdy epidemia zostanie powstrzymana w ciągu najbliższych kilku tygodni.
Nie można jednak wykluczyć możliwości przedłużenia tej sytuacji ponad miesiąc lub dwa. W dłuższej perspektywie ożywienie łańcucha dostaw zajmie więcej czasu, co wpłynie nie tylko na Chiny i region Azji i Pacyfiku, ale także na globalną podaż.
Rzecznik Huawei powiedział że wpływ koronawirusa na jego łańcuch dostaw jest „ograniczony”, chociaż monitoruje sytuację. Na początku tego miesiąca firma wznowiła produkcję urządzeń konsumenckich i sprzętu przewoźnika po czasowym zamknięciu. Pracownicy firmy w prowincji Hubei, gdzie lekarze zdiagnozowali setki osób z koronawirusem, pracują zdalnie. Firma przełożyła także doroczną konferencję programistów w Shenzen, która miała się rozpocząć 11 lutego.
Firmy z innych krajów – takie jak Samsung, Google, Sony i inne – w ostatnich latach stopniowo przenosiły fabryki smartfonów z Chin, przenosząc się do krajów o niższych kosztach produkcji, takich jak Wietnam lub Indie. Ale firmy te nadal polegają na Chinach w przypadku wielu komponentów używanych w smartfonach, takich jak czujniki lub szklane ekrany.
Na przykład łańcuch dostaw Apple pozostaje głęboko powiązany z Chinami. Według Reutersa w fabrykach Foxconn w Zhengzhou i Shenzen, gdzie montuje się iPhony Apple, tylko około 10% pracowników wróciło do pracy od kilku tygodni. Fabryki stanowią dużą część globalnej linii montażowej iPhone’a, a wszelkie dalsze opóźnienia mogą mieć wpływ na przesyłki na całym świecie.
Firma Apple zamknęła wszystkie:
- sklepy detaliczne,
- biura korporacyjne,
- biura kontraktow.
w Chinach kontynentalnych 1 lutego z powodu „dużej ostrożności”. I choć oczekuje się, że chińska firma detaliczna Apple wznowi działalność w całym kraju już wktótce, ponowne otwarcie wydaje się teraz opóźnione w nieskończoność.