Jesteś wedding plannerem? Przygotuj się na znacznie więcej ślubów – nie żeby tak naprawdę odeszły. One są zawieszone i czekają na koniec pandemii, a wraz z nimi każdy sklep z dekoracjami weselnymi, każda kapela, każdy florysta i inny specjalista, który działa w branży weselnej.

Przez całą pandemię koronawirusa na weselach w Polsce spotykali się ludzie, którzy inaczej by nie zgromadzili się w trudnych okolicznościach. Czasami skutki były tragiczne. Większość ślubów nie trafiała na pierwsze strony gazet w całym kraju. Uroczystości małe i duże nadal szły naprzód, choć niepotwierdzone dane sugerują, że ogromna liczba par, nawet tych, które zawarły związek małżeński w 2020 roku, przesunęła swoje przyjęcia do 2021 roku. i zmienili sposób, w jaki świętowali. Branżowy raport rynkowy – który obrazowo pokazał słabą kondycję branży ślubnej w 2020 roku – przewiduje, że wszystko się zmieni, a w tym roku nastąpi znaczący wzrost przychodów z wesel. Dzieje się tak mimo tego, że niejeden czołowy rządowy ekspert od chorób zakaźnych, sugeruje, że śluby należy przesunąć najwcześniej na czerwiec lub lipiec 2021 r.

Pary już szaleńczo rezerwują miejsca!

Wesela zawsze były emocjonalne, ale dodanie osobistych granic dotyczących bezpieczeństwa i zdrowia, mylące wytyczne rządowe i drobniejsze punkty systemów filtracji powietrza do tego zestawu doprowadziły rodziny i organizatorów ślubów do krawędzi. Miesiące totalnego chaosu powoli mijają. Doświadczeni w negocjowaniu trudnych chwil i osiąganiu niemożliwego, profesjonaliści ślubni działają teraz również jako eksperci w dziedzinie zdrowia, infrastruktury i żałoby. W obliczu państw i miast pojawiają się zmieniające się i często bezsensowne mieszanki wytycznych i ograniczeń, a czasem brak jakichkolwiek reguł. Wszyscy w branży ślubnej są bardziej zdezorientowani niż kiedykolwiek, ale mimo tego można się spodziewać, że w 2021 roku będzie o wiele lepiej niż rok wcześniej.

Pojawiają się i znikają różne wytyczne – jak to, że liczba wesel jest ograniczona do 50 osób – wewnątrz lub na zewnątrz. Ceremonie religijne muszą ograniczać liczbę uczestników do 50% pojemności miejsca. Przepisy mogą się też nieoczekiwanie zmienić, co jest wyzwaniem dla wydarzeń zaplanowanych z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Trzeba mieć to na uwadze, ale i tak wydaje się, iż młodych zakochanych dzisiaj już to nie zniechęca.

Planowanie niemożliwego – jest możliwe!

Zdrowie, bezpieczeństwo i finanse bardzo ciążyły na profesjonalistach ślubnych, ponieważ mieli do czynienia z parami i rodzinami o bardzo rozbieżnych poglądach na temat bezpieczeństwa i najlepszych praktyk. Mają w głowie wizję tego, jak będzie wyglądał ich ślub. Potencjalnie czują się tak, jakby wstydzili się dzwonić do gości i cofać ich zaproszenie, ale powinno być coraz lepiej. Trzeba w tym wszystkim po prostu pamiętać, że każde zdarzenie podczas pandemii musi mieć na celu zminimalizowanie ryzyka, a nie jego eliminację. Możesz przeprowadzić wszystkie testy, jakie chcesz – ale to nie jest nauka doskonała. Miłość jest ponad wszystkim!