Szkoła sztuk walki od kuchni – o regulacjach prawnych w tej branży rozmawiamy z trenerem karate Pawłem Fryczem

1 (1)

Dzisiaj zawędrowaliśmy w miejsce, które uwielbia wielu pasjonatów twardych sportów, a mowa tutaj o szkole sztuk walki. O tym, jak wyglądają takie lekcje i jakie chwyty są dozwolone porozmawiamy z trenerem karate Panem Pawłem Fryczem.

Redakcja: Witamy serdecznie Pana trenera. Należy przyznać, iż głośno tutaj i bardzo gwarno.

Paweł Frycz: Witam Państwa. Tak, dzisiaj jest szczególnie głośno, bo właśnie trening ma najmłodsza grupa adeptów naszej szkoły.

Redakcja: Ile lat mają te dzieci?

Paweł Frycz: Jak już powiedziałem wcześniej, jest to nasza najmłodsza grupa, do której uczęszczają dzieci od lat 5 do lat 7.

Redakcja: Jak określiłby Pan ogólnie sport, jakim jest karate?

Paweł Frycz: Ogólnie przyjęło się, iż karate to sport walecznych ludzi. Owszem, nie jest to sport dla tzw. „mięczaków”, gdyż wymaga on dużej sprawności, trochę siły i potrafi być sportem kontuzyjnym. Jednakże karate to przede wszystkim trening ducha, nauka koncentracji i spokoju. Każdy wychowanek chciałby być jak legendarny Bruce Lee, ale by zostać mistrzem w tym sporcie, należy wpierw przejść szkolenie własnego umysłu, a nie tylko ciała.

Redakcja: Komu można polecić treningi karate?

Paweł Frycz: Karate to seria żmudnych i ciężkich treningów, które doskonalą zarówno ciało, jak i też umysł człowieka. Dlatego też najlepiej, by ten sport uprawiały już małe dzieci.

Redakcja: Czy każde dziecko może ćwiczyć karate?

Paweł Frycz: Do naszej szkoły przyjmujemy wszystkie chętne dzieci, ale pod kilkoma warunkami, które bezwzględnie muszą zostać spełnione.

Redakcja: Jakie to warunki należy spełnić, by zostać Państwa uczniem?

Paweł Frycz: w przypadku osób nieletnich bezwzględna jest zgoda rodziców lub opiekunów prawnych, którzy posyłając do nas swoje dziecko zdają sobie sprawę, że ten sport to nie tylko piękne i białe kimono, ale jak już powiedziałem ciężka praca, która także niesie ze sobą kontuzje. Oczywiście kolejnym z warunków jest zdrowie kandydata. Żeby ćwiczyć karate trzeba dysponować bardzo dobrym zdrowiem. Wśród dorosłych nie przyjmujemy też osób, które mają problemy z prawem i chcą wykorzystywać arkana tego sportu tylko i wyłącznie w celu stosowania przemocy. Żaden sport, nawet jeśli jest on sztuką walki, nie może być czynnikiem dla ludzkiej agresji, o tym wciąż uczymy swoich wychowanków. Zresztą o wszelkich kwestiach prawnych, które są związane ze sportami walki, a raczej z ich niewłaściwym wykorzystywaniem mówi nam zarówno prawo sportowe, jak i też kodeks karny.

Redakcja: Ale mimo wszystko i tak używa się tutaj siły.

Paweł Frycz: Oczywiście, bo na tym polegają sztuki walki. Jednakże każdy ze sportów walki opiera się na konkretnych przepisach, normach i zasadach, których łamać nam nie wolno. Siły używa się na treningach i różnego rodzaju zawodach, to nieuniknione, ale nie można stosować pewnych chwytów, które są zabronione. Dotyczy to właściwie każdego ze sportów walki, czy jest to boks, czy też karate, to każda z tych dziedzin rządzi się się swoimi prawami, których należy bezwzględnie przestrzegać. Żaden szanujący się bokser w trakcie walki, czy też karateka, nie uderzy swojego przeciwnika ciosem poniżej pasa, tak czynią tylko bandyci. Prawo sportowe, tak jak każde inne jest po to, by je przestrzegać. Dlatego też na naszych treningach omawiamy ciągle zasady tego sportu.

Redakcja: Stroje to także zbiór zasad w tych sportach prawda?

Paweł Frycz: Tak, oczywiście. Dzieci oraz każdy inny nowy zawodnik otrzymuje od nas kimono. Kolor pasa, to już zależy od osiągnięć i tytułów zawodnika. Jak wiadomo ćwiczymy na boso. Każdy ze sportów walki ma określony strój oraz sprzęt do treningów. W karate na początek wystarczą nam zdrowe nogi i ręce oraz otwarty umysł.

Redakcja: Ile razy w tygodniu odbywają się takie treningi?

Paweł Frycz: Dzieci, które przychodzą do naszej szkoły mają na wstępie po dwa treningi tygodniowo. Najlepsi trenują już codziennie, bowiem zdobywają różne tytuły, medale, biorą udział w szkoleniach, obozach i przede wszystkim w zawodach.

Redakcja: No cóż, pozostaje nam tylko życzyć Panu zdrowia i jak największej liczby młodych adeptów.

Paweł Frycz: Tak, w tym sporcie zdrowie to podstawa, a co do dzieci, to życzę sobie, by wszystkie przychodziły tutaj z pasją do sportu i nastawieniem na długotrwałą pracę, która zostanie zwieńczona sukcesem. Dziękuję Państwu.

Jak sami Państwo widzicie sporty walki to nie taki lekki kawałek chleba i nawet jeśli nauczymy się paru chwytów, to nie oznacza to, że możemy używać ich tak bezkarnie tylko po to, by kogoś uderzyć celowo.

Wywiad opracowano wspólnie z firmą, która zaopatrzy Cię w profesjonalne Buty bokserskie – Madake.pl

Skomentuj

Twój adres email nie będzie widoczny.

*