Głodny student – mit czy fakt? – czyli co jedzą studenci?

56707f703f46f-image

Mój najstarszy syn wszedł ostatnio w naprawdę dorosłe życie. Oderwał pępowinę i uciekł mi na studia. Oczywiście, co wieczór zadaję sobie pytanie, czy nie poszedł spać głodny? Co dzisiaj jadł przez cały dzień? I wiele innych pytań…

Podczas ostatniej wizyty w jego wynajmowanym mieszkaniu, zrobiłam przegląd lodówki i szafek, by zobaczyć, czym żywi się moje dziecko. Muszę przyznać, że trochę mnie to zaniepokoiło. W lodówce ogólnie pusto: pół kartonu mleka, wędlina pakowana hermetycznie, dość już przestarzały żółty ser, połówka pomidora i to by było na tyle. W zamrażarce znalazłam dwie mrożone zapiekanki i paczkę warzyw na patelnię. W szafkach zaś moim oczom ukazały się: cztery ziemniaki, pół paczki makaronu, przyprawy i olej. Ogólnie rzecz biorąc, szału nie było. Dostrzegłam za to u niego dość pokaźną kolekcję ulotek na temat barów szybkiej obsługi, firm cateringowych, pizzerii i tego typu usług świadczących szybką gastronomię.

Wtedy też znalazłam jakoby odpowiedź na pytanie: czy student jest głodny?

Z tego co zauważyłam, to często tak bywa. Fakty są takie, że tak oto żywi się większość studentów. Jedzą po prostu to, co jest tanie i to co mają akurat pod ręką, a nadaje się to do spożycia. Często bywa tak, że nie jest to z pewnością brak funduszy, a raczej brak czasu z powodu natłoku zajęć lub niejednokrotnie kłania się tutaj lenistwo.

Według badań statystycznych coraz większa liczba studentów sięga właśnie po tego typu jedzenie, które nie jest drogie, ale nie zawsze zdrowe. Ponadto pozwala im to zaoszczędzić nie tylko pieniądze, ale i czas. Na polskim rynku zaczęło pojawiać się coraz więcej firm dowożących jedzenie na telefon i nic dziwnego, że młodzi ludzie z tego korzystają, bo każdego dnia mogą nasycić swój żołądek czymś innym. Ważnym jest jednak to, by pamiętali, że zamiast opychać się Fast-foodami, to lepiej zamówić sobie jedzenie w firmie cateringowej, która proponuje zdrowe przekąski, kanapki, przystawki, sałatki i niejednokrotnie obiady domowe podane najczęściej w wygodnych naczyniach jednorazowych (przykładowe naczynia na sałatki https://naczyniajednorazowe.pl/35-pojemniki-salatkowe-i-wieczka). Wówczas każdy student będzie miał gwarancję, że zje smacznie, zdrowo i nie będzie się borykał z nadwagą, czy też chorą i stłuszczoną wątrobą, no i oczywiście najważniejsza kwestia, nie będzie głodny.

Czasami jednak drogi studencie pamiętaj o tym, że warto samemu pobawić się w kucharza i przygotować sobie konkretny i smaczny posiłek, a na stronach internetowych znajdziesz naprawdę tysiące przepisów, które nie są wyszukane, drogie i nie do zrealizowania. Potrzeba Ci tylko odrobinkę czasu, chęci i paru groszy.

Jednak mit

Dokonując podsumowania niniejszego artykułu mogę stwierdzić, że studenci w obecnych czasach raczej głodni nie chodzą, bo dookoła kwitną Fast-foodowe interesy, pachnie pizzą i skrzydełkami z kurczaka. Szkoda tylko, że wielu z nich faszerując się taką dawką niezdrowego jedzenia, nie myśli, jakie to będzie miało skutki w przyszłości.
Zatem nie pozostało mi nic innego, jak uświadomić mojego studenta, by zaczął zdrowo się odżywiać i zaopatrzył swoją lodówkę w produkty, z których będzie mógł wyczarować smaczne i zdecydowanie zdrowsze dania.

1 odpowiedzi "Głodny student – mit czy fakt? – czyli co jedzą studenci?"

  1. Wiele prawdy jest w tym artykule. Mi się zdarza czasem przygłodzić :/ Ale teraz są produkty jak te pożyczka dla studenta więc nie jest już tak trudno o pieniądze jaki kiedyś.

Odpowiedz na „Pan BulwiakAnuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie będzie widoczny.

*